Pomoc ma swoją cenę

W marcu dowiemy się, ile nas wszystkich będzie kosztowała pomoc dla Frankowiczów. Przedstawiamy pierwsze prognozy.

Komisja Nadzoru Finansowego zapowiada, że w marcu przedstawi koszty prezydenckiego projektu ustawy pomocowej dla Frankowiczów. Taka informacja nie zadawala jednak kredytobiorców zrzeszonych w stowarzyszeniu „Stop Bankowemu Bezprawiu”, którzy zarzucają instytucji brak stosownego zainteresowania sprawą.

Tymczasem KNF deklaruje, że wciąż zbiera informacje od banków, które następnie musi ze sobą zestawić, dokonać wyliczeń, przedyskutować i dopiero wtedy przedstawić opinii publicznej wnioski.

Według Narodowego Banku Polskiego bezpośrednie koszty restrukturyzacji wywołanej wdrożeniem prezydenckiego „rozwiązania problemu” wyniosą 44 mld zł, co negatywnie wpłynie na odporność sektora bankowego.

Nieco inne wyliczenia prezentuje agencja ratingowa Moody’s, według której jednorazowy spadek rocznych zysków banków wyniósłby 36 mld zł. Może to oznaczać redukcję bazy kapitałowej systemu bankowego maksymalnie o 27 proc., co wpłynie na zwiększenie trudności z otrzymaniem kredytu. Jednocześnie bankom prawdopodobnie spadnie zdolność absorbowania przyszłych wstrząsów na rynkach finansowych.

Dodajmy, że wciąż nie ma pewności, czy Parlament przyjmie prezydencką ustawę bez zastrzeżeń.

Źr. zdjęcia: fotlia.pl

Piotr Kępa