„M” gorszego sortu?

Dla jednych własne cztery katy, to koniecznie lokal kupiony wprost od dewelopera. Inni wolą mieszkanie lub stary dom do remontu, ale np. tańszy lub w lepszej lokalizacji. A co z tzw. „okazjami” i „promocjami” na rynku nieruchomości?

Wśród ogłoszeń umieszczanych na portalach internetowych często można znaleźć nieruchomość w zadziwiająco niskiej cenie. Przeważnie w ogłoszeniu widnieje informacja, że wymagana jest płatność gotówką. Co się za tym kryje?

Przyczyną niecodziennie niskiej ceny nieruchomości może być brak księgi wieczystej lub nieuregulowany stan prawny gruntów. W pierwszym przypadku często udaje się dość łatwo rozwiązać problem i założyć nową księgę wieczystą (koszt ok. 60zł), chyba że stan prawny gruntów pod lokalem nie jest uregulowany. Warto dodać, że jeśli nabywca chce wspomóc się przy zakupie nieruchomości kredytem hipotecznym, wtedy bezwzględnie musi doprowadzić do założenia księgi wieczystej, gdyż jej brak uniemożliwia wpis do hipoteki i zabezpieczenie kredytu.

Podobnie należy uważać, jeśli lokal w opisie ma „własność spółdzielczą”. Lokatorzy takich mieszkań mają problemy z wyodrębnieniem ze spółdzielni nieruchomości i uzyskaniem do niej prawa własności. W praktyce często wiąże się to np. z koniecznością uzyskiwania od spółdzielni wszelkich zgód i pozwoleń na używanie „swojego” mieszkania, jak np. zaadaptowania go do działalności gospodarczej.

Pomimo takich utrudnień, część osób decyduje się na zakup lokalu „gorszego sortu”. Polecamy, jeśli ktoś ma czas i możliwości uregulowania na własną rękę wszelkich formalności. Jeśli nie, zachęcamy jednak do zakupu „M” od dewelopera lub na rynku wtórnym. Współpraca z Doradcą Finansowym GO Brokers ułatwi dopełnienie wszelkich zobowiązań wobec sprzedającego, a także zagwarantuje, że od strony finansowej transakcja będzie bezpieczna i przejrzysta.

Piotr Kępa

Źr. bankier.pl

Źr. zdjęcia: fotolia.pl